XI MARATON JELCZ-LASKOWICE - 01.05.2012

1 maja 2012 długa, słoneczna majówka w pełni dobry czas na odpoczywanie i grillowanie. Trochę inaczej odpoczynek zrozumieli dwaj "Zdyszaaani". Pobudka przed piątą rano i przejazd do Jelcza - Laskowic, pomimo bardzo wczesnej godziny słońce ogrzewało już powietrze do blisko 20 stopni. Zgłoszenie do biegu i krótka rozgrzewka, wreszcie start równo o godzinie 9.00. Niestety temperatura wzrosła już do około 25 stopni, ale to był dopiero początek XI Maratonu Jelcz - Laskowice, który był jednocześnie VII Memoriałem Barbary Szlachetki. W miarę upływu czasu na trasie 42,195 km robiło się coraz bardziej ekstremalnie, oczywiście za sprawą warunków atmosferycznych. Asfalt był miękki jak tartan gdy słońce zaczęło palić z całą mocą, niestety nie dawał lepszego odbicia ale palił w stopy. Temperatura wzrosła do ponad 30 stopni (w słońcu sporo ponad 40) i to okazało się przeszkodą nie do przebycia dla kilkudziesięciu zawodników, którzy byli zmuszeni zejść z trasy na skutek odwodnienia i przegrzania. Nasi reprezentanci znaleźli się wśród 139 szczęśliwców, którzy dotarli do mety o własnych siłach. Co więcej, Sebastian "Prezes Seba Zdyszaaany" zakończył maraton na podium, kończąc rywalizację na trzecim miejscu, oczywiście w open.

Wyniki naszych:
1. 02:55:53 JANUSZ Ryszard M-45 Szczytna 36 1964
2. 02:57:11 OPALIŃSKI Arkadiusz M-30 LUKS Żórawina 98 1982
3. 03:09:54 GRODECKI Sebastian M-30 KB ZDYSZAAANI Chocianów 60 1978
- - - - - -
35. 03:49:09 MACHOŃ Piotr M-35 KB ZDYSZAAANI Chocianów 61 1977

Piotr Machoń



























POWRÓT